piątek, 27 kwietnia 2007

Jak to się wszystko zaczęło...

Pewnego listopadowego wieczoru przechodziłem koło sal japonistyki. W pewnym momencie zwróciłem uwagę na jeden z plakatów umieszczonych na drzwiach. Duży napis głosił: Japanese Language & Culture Program, a pod nim kilka dat oraz adres strony internetowej. Nie namyślając się dłużej spisałem adres, by zapoznać się z zawartością strony po powrocie do domu. Okazało się, że jeden z japońskich uniwersytetów organizuje program językowo-kulturowy dla zagranicznych studentów. I wszystko wyglądało idealnie, gdyby nie... koszty tego programu, które do najtańszych nie należą. Wydawało mi się, że moje pragnienie odwiedzenia Kraju Kwitnącej Wiśni nadal pozostanie w sferze marzeń. Jakież było moje zaskoczenie, kiedy to na początku grudnia rodzice poinformowali mnie, że mogę ubiegać się o udział w JLCP. Kiedy wypełniłem wszystkie wnioski i wysłałem je na podany adres uruchomiłem całą maszynerię ;) Na przełomie stycznia i lutego otrzymałem do uzupełnienia test, na podstawie którego miałem zostać zakwalifikowany do odpowiedniej grupy. Po napisaniu go i wysłaniu na uniwerek musiałem cierpliwie czekać na wyniki. I wreszcie nadszedł 30 marca - dzień, w którym otrzymałem mejla z informacją, że zostałem przyjęty. Od tego momentu wszystko zaczęło się dziać bardzo szybko - załatwienie międzynarodowego przelewu oraz odpowiedniej karty płatniczej, zakup biletu lotniczego i wybranie ubezpieczenia. Jedyne co mi teraz pozostało to tylko okupienie się na wyjazd i przygotowanie mentalne na pobyt w całkowicie obcym i jakże odmiennym kraju...

wtorek, 24 kwietnia 2007

Prolog

Niniejszy blog ma na celu przedstawienie Japonii jakiej doświadczę w ciągu 7 tygodniowego pobytu w Kraju Kwitnącej Wiśni w tegoroczne wakacje oraz przygotowań do tego wyjazdu.